Microstocki
Jeszcze mniejszy Lumix
Panasonic zaprezentował jeszcze mniejszy model bezlusterkowca systemu micro 4/3 o nazwie Lumix DMC-GF2, dotykowym ekranie LCD i możliwości nagrywania filmów Full HD z dźwiękiem stereo.
Aparat raczej nie powinien zastępować modelu GF1, a być uważany za jego alternatywę.
Mniejsze rozmiary zostały wprowadzone chyba kosztem ergonomii, pokrętła bowiem zastąpił dotykowy LCD. Piszę „chyba”, bo może się okazać, że to świetne rozwiązanie. Jeśli o mnie jednak chodzi, to do takiego sposobu sterowania raczej się nie przekonam, mając równocześnie świadomość, że jak do tej pory żadne urządzenie nie przekonało mnie dotykowym ekranem.
Nagrody EISA rozdane
Kategorie: Canon, Nikon, Panasonic, Sony, Sprzęt
Europejskie Stowarzyszenie Technik Audiowizualnych (EISA) przyznało, jak co roku, nagrody dla wyróżniających się produktów.
Niespodzianek wielkich raczej nie było. Tort został podzielony mniej więcej równo między największych – Canona, Nikona, Panasonica, Olympusa i Sony. Małe co nieco uszczknęły też Sigma i Tamron.
Nagrody odzwierciedlają to, co dzieje się obecnie na rynku. Canon i Nikon wciąż produkują najlepsze lustrzanki, wśród niezależnych producentów optyki najpoważniejszymi graczami są Tamron i Sigma, a „bezlusterkowce” i kompakty to domena Panasonika, Olympusa i Sony, które na tym polu naciska coraz mocniej Samsung.
LX5 - nowy kompakt dla zawodowców
Jeden z najlepszych aparatów kompaktowych, mianowicie Panasonic Lumix DMC - LX3, doczekał się następcy.
Nowy produkt będzie oznaczony symbolem LX5 i zapowiada się naprawdę dobrze. Czy godnie zastąpi poprzednika, niebawem się okaże.
Poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko. LX3 był przez wielu uznawany za najlepszy kompakt, wybierany jako dodatkowy, kieszonkowy aparat przez zawodowców i zaawansowanych amatorów. Zobaczmy jak przedstawia się nowość Panasonica i co sobą prezentuje.
Panasonic wybrał drogę ewolucji dla swojego flagowego kompaktu, bo znajdziemy tu raczej modyfikacje niż rewolucyjne zmiany. Wydaje się, że jest to w tym przypadku słuszna strategia, bo już LX-3 naprawdę niewiele można było zarzucić. Poza tym zmiany, mimo, że nie rewolucyjne, są istotne i, co bardzo ważne, wyważone. Dotyczą one kluczowych elementów aparatu - matrycy i obiektywu.