Microstocki
Znowu te wakacje!!!
Kategorie: Banki zdjęć, Inne
Tak, tak, zostając fotografem stockowym, wakacje przestają cieszyć.
Co ja mówię – przestają cieszyć – wakacje to najgorszy okres w roku. Zastanów się więc dobrze.
Jeśli jeszcze niedawno czekałeś na ciepłe miesiące z utęsknieniem, a teraz nienawidzisz lipca i (zwłaszcza) sierpnia, znaczy to, że jesteś „pełną gębą” fotografem stockowym, ale znaczy to również, że czas udać się do psychoterapeuty ;).
Oczywiście piszę te słowa z lekkim przymrużeniem oka, chcąc zwrócić uwagę, że powszechny spadek sprzedawalności zdjęć w okresie wakacyjnym jest czymś normalnym i nie ma czym się przejmować jeśli tak jest też w Twoim przypadku.
Sam wybrałem sobie niezbyt odpowiednią porę do rozpoczęcia stockowej działalności, mianowicie miesiąc maj (2007). Po przebrnięciu wszystkich procedur przyjęcia w sześciu najważniejszych agencjach, w czerwcu ruszyły sprzedaże. Na Shutterstock'u zaczęło się naprawdę dobrze (minimum kilkanaście pobrań dziennie). Poniższe zdjęcie trafiło do jakiegoś lightboxa, na pierwszą stronę, więc sprzedawało się nieźle jeszcze w lipcu.
Potem przyszedł sierpień i już było znacznie gorzej. Mimo systematycznego dokarmiania Shutterowego smoka nowymi uploadami, trudno było „wykręcić” dwucyfrową dzienną liczbę pobrań. Cóż – znienawidziłem więc miesiąc sierpień, winiąc go za straty finansowe i moralne (malejący zapał).
W tym roku postanowiłem być sprytny. Ponieważ i tak cierpię na niemoc twórczą (nie chce mi się robić zdjęć, a jeszcze bardziej obrabiać i opisywać, ale „niemoc twórcza” zdecydowanie lepiej brzmi), wykorzystam wakacje jako wymówkę. Ponieważ i tak sprzedaż maleje, więc lepiej przeczekać trudny okres i ruszyć z kopyta we wrześniu. Całkiem niezły i przebiegły plan. Niestety, jako taki sens, ma chyba jedynie w odniesieniu do Shutterstocka, bo w takim np. iStocku, najlepiej nie mieć przestojów w uploadach, z uwagi na tygodniowy limit. Cóż może jeszcze uda mi się jakoś przebudować mój plan.
Wszystkim czytelnikom życzę udanych zdjęć z wakacji i oczywiście licznych sprzedaży.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy.
Skomentuj
Pole komentarz jest wymagane.