Koniec Falcona

Kategorie: Sprzęt

Jak poinformowała firma Samyang na swojej oficjalnej stronie z dniem 1 lipca 2010 zaprzestana została produkcja obiektywów pod nazwą Falcon. Wszystkie produkty Samyanga będą już teraz dostępne pod nazwą… Samyang. Dystrybutorem w Polsce i w Europie pozostanie firma Delta, przejmując jednocześnie wszelkie zobowiązania serwisowe i gwarancyjne sprzętu sygnowanego dotąd marką Falcon.

Samyang Optics Co Ltd produkuje obiektywy, głównie stałoogniskowe bez autofocusa, ale dające zupełnie niezłą jakość zdjęć. To całkiem ciekawa propozycja dla fotografów, którzy niekoniecznie chcą wydawać krocie na drogie stałki, ale świadomie są w stanie zrezygnować z dobrodziejstw AF (ewentualnie są tak zniesmaczeni front/back fokusami, że postanawiają wziąć sprawy we własne ręce).

Sam od jakiegoś czasu myślę o Samyangu 85/1,4 z przeznaczeniem do portretu. Póki co mam jeszcze trochę ważniejszych wydatków (również w ramach reorganizacji sprzętu foto), ale jak tylko nabędę, nie omieszkam zamieścić próbki możliwości.


Komentarze

Marcin Szumański

a ja do dzisiaj nie zdecydowałem się na Falcona, choć od dłuższego czasu miałem na oko jeden tele :)

Również korci mnie 85/1,4, ale zanim go kupię, zamierzam jakimś cudem przetestować Heliosa 40 (85/1,5 - fantastyczny bokeh).


28 Lipca 2010 23:20:21

Artur Komorowski

Myślę, że Samyang/Falcon będzie ostrzejszy. Heliosy i Jupitery, z którymi miałem przyjemność, dawały dość miękki obraz, poza tym szkiełka zza wschodniej granicy mają to do siebie, że trzeba je raczej rozpatrywać indywidualnie, bo z powtarzalnością bywa - mówiąc delikatnie - różnie.
Z manualnych portretówek jestem wciąż w posiadaniu Jupitera 85/2. Bokeh ma naprawdę fajny, ale pod światło, nawet boczne, obiektyw traci bardzo dużo. Mam jeszcze Sonnara 135/3,5. Szkiełko super, ale ciemne i ustawianie ostrości nie należy do przyjemności.
Niestety wymienionego przez Ciebie Heliosa nie miałem okazji testować. Rozważając jego kandydaturę, skłaniałbym się raczej ku Samyangowi, bo "rusek" ciężki jak diabli i wcale nie taki tani. Oczywiście chętnie podpiąłbym go do puszki celem przetestowania.


31 Lipca 2010 13:15:20

Marcien Szumański

Właśnie ta cena Heliosa mnie trochę przeraża i podobnie, jak Ty, za te pieniądze wziąłbym Samyanga.

Póki co i tak nie kupuję nic, bo Samyang ma mocowanie na Olympusa, którym pracuję, ale nie wiem, czy systemu nie zmienię. Z kolei Heliosa z odpowiednim adapterem podepnę do wszystkiego, no ale wspomniana cena...


09 Września 2010 03:39:52

fotografia poznań

Troche szkoda Falcony były całkiem porządne.


19 Kwietnia 2013 09:35:08


Skomentuj

Pole komentarz jest wymagane.